Volkswagen stworzy auto z Renault?
Sojusze na rynku motoryzacyjnym nie są niczym nowym. Często nawet pozornie rywalizujące koncerny decydują się połączyć siły dla wspólnych korzyści. Takie podejście ma wiele zalet, gdyż pozwala m.in. obniżyć koszty związane z opracowaniem modeli, a także późniejszą produkcją aut. Z tego powodu w Europie może powstać dość nietypowy sojusz. Plotki mówią, że Volkswagen nawiąże współpracę z Renault.
Volkswagen stworzy taniego elektryka z Renault
Początek grudnia przyniósł plotki ze źródeł zbliżonych do Renault o rozmowach francuskiego koncernu z niemieckim Volkswagenem. Szybko informacje te zostały potwierdzone przez rzecznika prasowego Renault. Według dostępnych wieści, niemiecko-francuski sojusz planuje stworzenie taniego samochodu elektrycznego, który przeciwstawi się chińskiej ofensywie.
Koncerny Volkswagen AG oraz Renault zamierzają skorzystać z opracowanych przez siebie technologii, by stworzyć taniego elektryka. Auto ma kosztować mniej niż 20 tysięcy euro. Będzie to więc niezwykle konkurencyjna propozycja. Jednocześnie marki nie chcą tracić przy tym europejskiej duszy. To właśnie ona ma być głównym argumentem, który przyciągnie kierowców ze Starego Kontynentu.
Na sojuszu zależało szczególnie Volkswagenowi. Niemiecki producent swoje wysiłki skierował na produkcję elektryków, lecz z wyższych segmentów. Tymczasem w jego ofercie wyraźnie brakuje tego, co zbudowało potęgę niemieckiej marki. Auta dla mas z prawdziwego zdarzenia. W tym segmencie znacząco pomóc może Renault.
Platforma Renault z dodatkami Volkswagena
Oczywiście wszystkie informacje są na tyle świeże, że dokładne informacje techniczne nie są jeszcze znane. Obecne plotki mówią, że tani elektryk miałby powstać na platformie podłogowej Renault stworzonej przez spółkę Ampere, odpowiadającą za elektryki we francuskim koncernie. Francuskie miałaby być nie tylko platforma podłogowa, ale też technologia akumulatora, ładowania, a także zarządzania prądem.
Do tego Niemcy mieliby dodać swoje technologie i oczywiście własny projekt nadwozia. Tak powstałyby dwa różniące się wizualnie samochody. Volkswagen miałby także dostarczyć elementy systemu operacyjnego.
Ambitne plany produkcyjne nowego sojuszu
Pomimo braku szczegółowych informacji na temat nowego projektu Volkswagena i Renault, wiadomo już, że oba koncerny mają naprawdę ambitne plany. Produkcja bardzo szybko miałaby osiągnąć 250 tysięcy aut rocznie dla każdej z marek, co pozwoliłoby na naprawdę dobrą sprzedaż. Jednocześnie produkcja ma ruszyć dość szybko. Najprawdopodobniej już w 2024 roku jesienią bądź zimą doczekamy się prezentacji nowego, francusko-niemieckiego auta. Debiut rynkowy miałby z kolei mieć miejsce już w 2025 roku.
Kolejna współpraca Volkswagena
To oczywiście nie jest pierwsza współpraca Volkswagena z innym koncernem. Obecnie niemiecka grupa działa między innymi wraz z Fordem. Niemiecko-amerykański sojusz skupia się głównie na samochodach dostawczych, które są wspólnie produkowane. W przeszłości niemiecki koncern pracował też z innymi grupami i markami.
W 2009 roku koncern Volkswagen AG nawiązał współpracę z Suzuki, decydując się na wzajemny wykup udziałów. W tamtym okresie doszło też do wykupienia marki Porsche przez niemiecki koncern.
Czy nowy elektryk podbije rynek?
Trudno oszacować to, czy nowy samochód elektryczny będzie w stanie stać się hitem sprzedażowym. Istnieje jednak wiele powodów, które mogą sprawić, że auto szybko podbije listy sprzedaży. Przede wszystkim mowa o jego cenie. Miejski elektryk kosztujący mniej niż 20 tysięcy euro to świetna propozycja, która przyda się w wielu europejskich miastach. Jednocześnie zadziałać może także siła marek. Renault i Volkswagen to jedni z największych producentów aut w całej Europie. Obie te marki mają swoich zagorzałych fanów i cieszą się sporą popularnością zarówno w swoich rodzimych krajach, jak i w innych miejscach Starego Kontynentu. Dlatego można spodziewać się, że sojusz francusko-niemiecki przyniesie wiele korzyści dla obu koncernów.